niedziela, 12 listopada 2017

Manusiowa budka

Ostatnio wrzucając zdjęcia kalendarza Belcando najwięcej komentarzy zebrała Manusiowa budka. Postanowiłam zatem napisać kilka słów na jej temat.


Psie legowisko powinno być dla naszego pupila komfortowe oraz zapewniać poczucie bezpieczeństwa umożliwiające dobry wypoczynek. Powinno też być zlokalizowane w spokojnym miejscu, a jednocześnie tak by pies mógł obserwować swoje otoczenie. Manu w ciągu dnia rzadko korzysta z legowiska ponieważ lubi być blisko nas. Wybiera zatem zawsze kanapę i moje kolana.


Wcale nie jestem za duży na Twoje kolanka.

Po wielu obserwacjach i próbach zauważyliśmy, że najchętniej w nocy oraz gdy wychodzimy z domu kładzie się w przedpokoju. Tam więc postawiliśmy jego pierwsze łóżeczko. Mamy jednak bardzo wąski korytarz z 6 otworami drzwiowymi, trudno było zatem tak postawić legowisko by było wygodnie i nam i psu. Wiedzieliśmy, że robiąc remont będziemy musieli zmierzyć się z tym „problemem”. Na remont czekaliśmy aż będziemy mieli pewność, że nasz schroniskowiec jest już całkowicie nauczony grzecznego mieszkania w domu. Potem już tylko projekt, spotkanie ze stolarzem i czekanie na urlop, no i do dzieła, Manu otrzymał swój mini pokoik.


Budka, kennel, kojec, klatka, jak zwał tak zwał. Klatka kennelowa mimo iż jest coraz bardziej popularnym rodzajem legowiska, nadal budzi wiele kontrowersji. Zacznę więc od tego dlaczego postanowiliśmy takie właśnie spanie zafundować naszemu psu.

Większość psów lubi małe norki, w których czują się bezpiecznie. To właśnie ta obserwacja została wykorzystana do popularyzacji klatek. Niektórzy wprowadzają je już u szczeniąt. Piesek uczy się, gdzie może odpocząć, gdzie nikt mu nigdy nie przeszkadza, a wszystko co dzieje się w jego klateczce jest przyjemne i relaksujące. Niektórzy kupują klatkę i stopniowo trenują z nią z psem, gdy ten wykazuje oznaki lęku separacyjnego. Inni chcą by pies, z którym często podróżują np. na zawody, wystawy, przyzwyczajony był do maleńkiego kawałeczka bezpiecznego domu zabieranego ze sobą.
Najważniejsze jest to by trening klatkowy wprowadzać stopniowo, na zasadzie pozytywnych wzmocnień, dzięki czemu pies nie kojarzy jej z niczym złym i nie czuje przymusu przebywania w budce, czy stresu z powodu zamknięcia. To ludzie mają skojarzenia ze schroniskiem, więzieniem, bo to dla nas pręty oznaczają klatkę. Dla psa pręty są czymś obojętnym, a to konkretne miejsce staje się ukochaną norką, w której sen przychodzi sam.


Manu bardzo często kładł się w ciasnych zakątkach np. pod stolikiem do kawy, albo stołem w jadalni. W jadalni urządziłam mu swego czasu nawet prowizoryczną budkę by wypróbować czy warto inwestować kasę w zabudowę zaprojektowaną „pod psa”. Chętnie mościł się w tej swojej przestrzeni i tam zanosił różne smakołyki i gryzaki.



Faza projektowania była bardzo przyjemna. Tu przydała się aplikacja pinterest. Wpisywałam „ dog’s kennel” i przeglądałam setki zdjęć z super projektami. Niektórzy przerabiali stare meble, inni wykorzystywali klatki druciane, jeszcze inni projektowali od zera.


Nieoceniona jest też pomoc prawdziwego fachowca. Ja mam to szczęście, że moi rodzice od lat znają Pana Andrzeja, który jest stolarzem z prawdziwego zdarzenia. Nie tylko zna się na swoim fachu i nie boi się wyzwań, ale też potrafi doradzić i jest super dokładny. Jako laik nie pomyślałam o kilku rzeczach, które okazały się teraz kluczowe. Pan Andrzej w mig zrozumiał nasze pomysły i choć nigdy nie robił mebli pod psa, chętnie podjął się wyzwania.

Przedpokój zabudowany jest z obu stron. Z jednej strony szafy, z drugiej regały. Klatka musiała mieć bardzo solidną konstrukcję, gdyż na niej oparta jest dalsza część szafy. Musi więc wytrzymać ciężar postawionego na niej mebla oraz całej jego zawartość. Pan Andrzej zasugerował zatem użycie drewna. Uwielbiam strukturę drewna przebijającą przez białą farbę. Choć klatka jest w tym samym kolorze co reszta szafy, nadaje jej pewnej lekkości i jest mocnym punktem całej zabudowy. (Przy okazji muszę napisać, ze reszta mebli nie pokazanych tu na zdjęciach wyszła równie imponująco, jest wykonana z niespotykaną precyzją i najwyższą jakością! Barwo Pan Andrzej!).


Ponieważ Manu nie ma lęku separacyjnego, wiedzieliśmy, że budka będzie cały czas otwarta. Zaprojektowana została zatem w taki sposób, by otwarte drzwiczki licowały się z resztą szafy. Nie zrezygnowaliśmy jednak z opcji zamykania, gdyż przydaje się ona np. do treningu pozostawania w klatce, transporterze, na wypadek gdybyśmy kiedyś chcieli podróżować samolotem. Drzwiczki przytrzymywane są przez rzepy montażowe. Podłogą klatki są panele, tak jak i w reszcie przedpokoju. Z tyłu klatka wyłożona jest plecówką.

Kocyki Ikea, poduszka Pepco

A ile czasu zajęło przyzwyczajenie Manu do nowego legowiska. NIC! Klatka nie była jeszcze skończona i nie miała kocyka, a Manu już tam wchodził i się mościł przez nikogo nie zachęcany. Gdy tylko drzwiczki znalazły się na miejscu, a ja włożyłam tam legowisko, wiedział, że to jego pokoik.

Klatka to takie „kucanki zamawianki”. Gdy tam przebywa nikt mu nie przeszkadza. Nie ma żadnych czynności pielęgnacyjnych, żadnego rozkazywania. W klatce są tylko sporadyczne głaski i to tylko, gdy piesek naprawdę ich chce. Jest to miejsce kojarzone ze snem i dziamaniem gryzaków, lub lizaniem konga.

Zamawiam!

Długo myślałam o tym jakie łóżeczko wstawić do Manusiowego pokoika. Najpierw było tam jego pierwsze lego. Okazało się jednak, że ograniczone przez pręty jest trochę niewygodne. Przez dłuższy czas budka wyściełana była zatem legowiskiem turystycznym. Było one jednak za duże i dość cienkie. Szukałam oczywiście alternatywy, ale ta znalazła mnie sama.

Stare lego i klatka bez drzwiczek

Niedawno wygraliśmy konkurs e-doggy zorganizowany z okazji dnia kundelka. Z szerokiej gamy produktów tej firmy wybraliśmy legowisko poduszkę w kolorze szarym o wymiarach 75x60 cm i 15 cm wysokości.


Legowisko przyszło bardzo szybko. Jest zrobione z pianki termoplastycznej, czyli dopasowującej się pod wpływem ciepła i nacisku. Dzięki temu poducha jest bardzo wygodna, ale nie nadmiernie miękka. Jest to ważne, gdyż zbyt miękkie materace mogą zaburzać krążenie.


Legowisko ma zdejmowany pokrowiec zrobiony z szarej ekoskóry. To była moja jedyna wątpliwość. Ekoskóra jest wytrzymała i bardzo łatwa w utrzymaniu czystości. Jednocześnie jest jednak mało przytulna. Manu na początku próbował ją podgryzać, gdyż nie spotkał się jeszcze z takim łóżeczkiem. Wystarczyło jednak owinąć legowisko kocykiem i stało się ulubionym łóżkiem ever!


Łóżeczko idealnie pasuje do Manusiowego kojca. Budka jest na tyle wysoka, że mogłam sobie pozwolić na taki wysoki materac. Teraz wiem, że mój psynek ma taki pokoik na jaki zasługuje i co najważniejsze bardzo go lubi.


Zachęcam do zgłębiania zagadnienia kenneli, zwłaszcza jeśli Wasze pieski cierpią z powodu lęku separacyjnego lub mają problem ze zrelaksowaniem się. Klatka naprawdę nie jest w tym wypadku torturą, a ukochaną norką, dającą naszym psiakom poczucie bezpieczeństwa i schronienie. W Internecie znajdziecie wiele inspiracji. Mam nadzieję, że nasza budka będzie jedną z nich.


PS. Firma e-doggy robi nie tylko doskonałe legowiska w różnych kształtach i kolorach. Pomagają również schroniskom w całej Polsce regularnie organizując głosowania na swojej stronie i wysyłając swoje produkty do azyli. Sprawdźcie sami na ich facebooku lub stronie internetowej.


12 komentarzy:

  1. Wow! Wow! Ale efekt jest niesamowity. Jak kiedykolwiek w domu pojawi się pies to klatka jest dla mnie pierwszym must have. Nie wyobrażam sobie jej nie mieć :D
    Pozdrawiamy! | nasz blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam. Na święta planuję kupić też przenośną budkę, na czas wyjazdów 😌

      Usuń
  2. O MOJ BOŻU JAKIE TO PIĘKNE <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba i dziękuję za odwiedziny na blogu

      Usuń
  3. Jakie wymiary ma wnęka dla pieska w szafie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiego rodzaju zawiasy w tych drzwiczkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy nieposkromioną goldenke i jesteśmy w trakcie remontu mieszkania . Jesteś inspiracją dla mnie do stworzenia Lunie takiego przytulnego kącika na czas naszych chwilowych nieobecności. Fantastyczny pomysł, napewno go wykorzyatam w aranżacji zarówno Luni " pokoiku" jak i naszego przedpokoju. Pozdrawiam serdecznie 💙

    OdpowiedzUsuń